ŚLĄSKIE GROBY LUDZI KOŚCIOŁANORBERT NIESTOLIKKSIĄDZ FRANCISZEK GRUDNIOKTESTAMENT KSIĘDZA FRANCISZKA GRUDNIOKAWedle słownika wyrazów obcych, testament to "jednostronny, odwołalny akt prawny, za którego pomocą spadkobierca rozporządza swoim majątkiem na wypadek swojej śmierci". W przypadku testamentu księdza Franciszka Grudnioka, proboszcza parafii pw. Świętej Anny w Świerklanach w latach1968-1989, treść wspomnianego aktu prawnego nabiera szczególnego znaczenia. Wynika to zarówno z niezwykłych dokonań jak i wielkich zalet zarówno serca jak i szczególnie umysłu tego wielkiego, aczkolwiek bardzo skromnego śląskiego kapłana. W testamencie czytamy, między innymi: "W oczekiwaniu na nieuchronnie zbliżający się dzień śmierci, który stawi mnie w Obliczu Sprawiedliwego i Miłosiernego Boga - piszę ostatnią moją wolę. Testament mój będzie krótki, bo przesłanie mojego kapłańskiego życia jest zawarte w książkach adresowanych do kapłanów, a także do chorych. Dziękuję Najwyższemu Kapłanowi Jezusowi Chrystusowi, że raczył mnie obdarzyć niezasłużoną godnością kapłańską, a zarazem przepraszam za wszystkie niewierności i niedociągnięcia całego mojego życia (...). Dziękuję Bogu za lata spędzone na wikariacie, potem jako Ojciec Duchowny Śląskiego Seminarium, a wreszcie jako proboszcz w Świerklanach.(...). Dziękuję drogim moim Księżom Biskupom, (...) moim wychowankom, (...) kolegom klasowym i wszystkim innym kapłanom diecezji. (...). Dziękuję mojemu następcy, ks. Janowi Klyczce, który zgodził się na moje pozostanie na probostwie w Świerklanach, by tu wśród swoich parafian dopełnić swojego kapłańskiego życia. Bóg zapłać mojej najbliższej rodzinie za ciepło i dobroć, (...) Bóg zapłać wszystkim wiernym, (...) a także czytelnikom moich książek i artykułów (...). Dziękuję zwłaszcza wszystkim chorym, cierpiącym, którzy byli bliscy mojemu sercu. (...). Bogu dzięki - nie muszę nikomu przekazywać dóbr materialnych, bo ich nigdy nie zgromadziłem i nie przywiązywałem do nich wagi. (...) A teraz żegnam - do zobaczenia w Domu Ojca Niebieskiego. Niech nikt nie traci nadziei, że się tam dostanie. Bóg naprawdę nas kocha. Na wieki będę opiewał Miłosierdzie Twoje. Amen." Tekst zacytowany we fragmentach został napisany w Świerklanach, 3 maja 1990 roku, w dniu Matki Boskiej Królowej Polski. Współczesnego czytelnika testamentu musi zdumieć: chęć autora do rozliczenia się ze swoim bogatym życiem kapłańskim, podziękowania wszystkim i za wszystko czego doświadczył od bliźnich, zaś żal z niechybnie kończącego się życia jest niczym w obliczu spotkania w niebie: "w Domu Ojca Niebieskiego". Kres żywota księdza Grudnioka nastąpił 17 kwietnia 1998 roku w szpitalu w Rybniku, zaś pogrzeb, któremu przewodniczył arcybiskup Damian Zimoń, odbył się w Białą Niedzielę 19 kwietnia. Uroczystości pogrzebowe stały się wielką manifestacją wiernych ich przywiązania i miłości do zmarłego. Przy trumnie pełnili straż górnicy i strażacy. Obecni byli: ks. biskup Janusz Zimniak, około 180 kapłanów i 50 sióstr zakonnych. Zmarłego pożegnali: ks. profesor Romuald Rak oraz ks. proboszcz Jan Klyczka. Księdza Franciszka Grudnioka pochowano w grobie obok proboszczów, jego świerklańskich poprzedników: ks. Pawła Janika i ks. prałata Henryka Ligonia. Był zimny, pochmurny dzień, lecz nad mogiłą zmarłego dominowały słowa jakie ks. Grudniok napisał w ostatnim artykule do gazetki parafialnej "Dzwonek św. Anny": "Zmartwychwstały Panie, dzięki Ci, że zwyciężyłeś śmierć grzechu w mojej duszy i pozwalasz mi na nowo oddychać wolnością dzieci Bożych. Niech zmartwychwstanę z Tobą do nowego życia". Droga życia ks. Grudnioka wiodła od Katowic-Szopienic, gdzie przyszedł na świat 12 września 1920 roku w rodzinie urzędnika kolejowego Jana i Pauliny z domu Jagoda. Ukończył szkołę podstawową, następnie uczył się w Gimnazjum Koedukacyjnym w Szopienicach, w Państwowym Gimnazjum im. T. Kościuszki w Mysłowicach, zaś w roku 1938 wstąpił do Śląskiego Seminarium Duchownego w Krakowie. Po okresie okupacji kontynuował naukę, aby 2 kwietna 1949 roku w Katowicach z rąk ks. biskupa Stanisława Adamskiego przyjąć święcenia kapłański. Był wikarym w Kamienicy pod Bielskiem, w Tychach oraz notariuszem w Kurii Diecezjalnej w Katowicach. Od roku 1955 pełnił funkcję ojca duchownego i wykładowcy w Śląskim Seminarium Duchownym w Tarnowskich Górach a później w Krakowie, gdzie poznał ówczesnego arcybiskupa Karola Wojtyłę. Ich przyjaźń trwała chociaż ks. Grudniok, z powodu słabego zdrowia, nigdy nie odwiedził papieża w Watykanie. W tym okresie dał się poznać jako kapłan miłujący życie prawdą, pełniący misję kształtowania serc przyszłych kapłanów i takim pozostał w ich pamięci. Okres proboszczowania w Świerklanach to poza licznymi pracami związanymi z wystrojem kościoła, praca nad wewnętrznym rozwojem parafian. Ksiądz Grudniok był także cenionym intelektualistą i myślicielem, rekolekcjonistą, prowadził dni skupienia dla kapłanów i sióstr zakonnych, działał w licznych strukturach Kościoła diecezjalnego. Za swoje zasługi został uhonorowany godnościami Prałata i Kapelana Jego Świątobliwości Pawła VI. Ks. Grudniok to wybitny publicysta i autor książek oscylujących wokół tematyki rozważań o kapłaństwie, życiu zakonnym, cierpieniu, Eucharystii, życiu chrześcijańskim. Wartość jego pracy pisarskiej podkreślił ks. biskup Herbert Bednorz: "Należy Ksiądz Prałat do nielicznych kapłanów diecezji, którzy piszą i potrafią przelewać na papier swoje doświadczenia". Pamięć o ks. Franciszku Grudnioku trwa w Świerklanach i całej diecezji, co już po śmierci wielkiego kapłana podkreślił jego następca ks. Jan Klyczka: "Z wdzięcznością będziemy pamiętać o Tobie wtedy, gdy będziemy stawać przed Twoim i naszym Panem. Choć z bólem, ale w pokorze i z poddaniem się woli Bożej przyjmujemy Cię w "nowej szacie". Bądź z nami!" ![]() Kościół p.w. św Anny w Świerklanach ![]() ![]() ![]() |